dawno nie byłam u ginekologa

Wcale, że nie. Ja pierwszy raz byłam u ginekologa przed ukończeniem osiemnastego roku życia i byłam tam sama. Odnośnik do komentarza. misia777. mam 18 lat i nigdy nie byłam jeszcze u ginekologa. Wiem, ze już dawno powinnam się wybrać niestety nie mogę się przełamać. Chciałabym mieć to już za sobą. Nie wiem jak się do tego przekonać. Ogarnia mnie taki strach nie wiem, może po prostu się wstydzę. Nie wiem jak wygląda taka pierwsza wizyta. 1 odpowiedzi. Witam,mam nietrzymanie moczu byłam u ginekologa, gdzie wszystko w porządku,urologa że skierowaniem na NFZ,wizyta trwała 2 minuty,,bez badania i leki na 4 m-c,nie wykupiłam,potem prywatnie urolog,USG układu moczowego i jeszcze neurolog, niby wszystko w porządku a ja sikam,zużywam po 12 podpasek dziennie,nie mogę tego W następny pt mam wizytę u ginekologa, nie jest to moja pierwsza wizyta ale mam pytanie i szukam odpowiedzi. Czy przed badaniem ginekologicznym należy wstrzymać się od seksu? jeśli tak to jak długo przed tym badaniem? Z góry dziękuję Seks a wizyta u ginekologa. kasia91. Nigdy jeszcze nie byłam u ginekologa. Jak wygląda to badanie? Jak wygląda wizyta u ginekologa. Wizyta u ginekologa zazwyczaj jest krępująca. Zwłaszcza ta pierwsza, kiedy nie do końca wiesz, czego się spodziewać. Dlatego dziś opowiemy, jak to wszystko przebiega i jak się przygotować do wizyty u ginekologa. Ginekolog zajmuje się kobiecym układem rozrodczym. To w gabinecie ginekologicznym dowiesz Freut Mich Deine Bekanntschaft Zu Machen. napisał/a: Marta 2007-01-27 20:57 Mam 23 lata i ani razu jeszcze nie byłam u ginekologa. Tak naprawdę to chyba ze strachu, że czegoś się zlego dowiem. Chociaż nie mam podstaw bo jestem dziewicą i ani razu nie kochalam się z facetem! Czy to częste zjawisko, jakim jest strach przed pierwszą w życiu wizytą? napisał/a: Małgosia23 2007-01-27 22:05 Marta ten strach jest całkiem uzasadniony i normalny. Ale po pierwszej wizycie wszystko minie. Sądzę, że mogłabyś wybrać się do ginekologa, choćby po to, by przekonać się, że wszystko jest ok. napisał/a: slonko4 2007-01-27 22:18 Tez uwazam ze to calkiem normalne. Choc u mnie jakos nie minelo po pierwszej wizycie. Zawsze sie stresuje ilekroc mam isc do ginekologa... napisał/a: Anetka1 2007-01-27 23:33 Marta nic sie nie bój...I wybierz się koniecznie na wizytę. Mając 23 lata już dawno powinnaś przeprowadzić choćby podstawowe badanie cytologiczne, badanie piersi... napisał/a: orka2 2007-01-28 00:07 slonko napisal(a):Choc u mnie jakos nie minelo po pierwszej wizycie. Zawsze sie stresuje ilekroc mam isc do ginekologa... No u mnie też ten strach nie minął :) chyba ale tego że jednak było to związne z moja chorobą i przez to do konca życia bede sie bala ginekologow :( napisał/a: samsam 2007-01-28 00:48 Wizyta u ginekologa podobnie jak u dentysty nie jest przyjemna (choć ja zdecydowanie wolę tego pierwszego ). Ale uwierz, nie ma się czego bać. Musisz iść do lekarza, mimo, że jesteś dziewicą. Takie badanie jest konieczne. Najlepiej idź z przyjaciółką, wówczas jest zdecydowanie raźniej. napisał/a: marionette 2007-01-28 14:11 tak, zdecydowanie, taki strach jest rzeczą naturalną, chyba dla każdej z nas wizyta u ginekologa do atrakcji nie należy. ale powinnaś pójść jak najszybciej, lepiej się przebadać, dziewica czy nie, różne choroby się nas imają niestety. napisał/a: MonikaLuc 2007-02-19 11:38 Małgosia23 napisal(a):Marta ten strach jest całkiem uzasadniony i normalny. Ale po pierwszej wizycie wszystko minie. Niestety u mnie nie minęło... mam prawie 23 lata a moja pierwsza wizyta u gin była jak miałam może 15 lat? Miałam poważne problemy z @ podejrzewali też anemię - męczarnia !! Każda wizyta u ginekologa jest dla mnie horrorem... :( 2 uspokajające przynajmniej... W sierpniu byłam u jednego lekarza w Poznaniu, i po wizycie u niego stwierdziłam, ze będę już do niego chodziła stale. Na pierwszej wizycie wcale mnie nie stresował badaniem, rozmawialiśmy przez 15 minut o moim problemie, nie wziął ani złotówki, i powiedział że poradzimy sobie razem z moim strachem - rozumie, że mnie wcześniej męczono. W ogóle dziwił się ze lekarze badali mnie pomimo mojego problemu !! nikt nie rozumie mojego strachu przed gin :( [ Dodano: 2007-02-19, 11:39 ] Aha - wolę iść 10 razy do stomatologa niż 1 raz do gin - taki to dla mnie stres !! napisał/a: jente8 2007-02-19 13:06 Ja się bałam bardzo, ale teraz - tydzień po pierwszej w życiu wizycie - potwierdzam, że:Małgosia23 napisal(a):po pierwszej wizycie wszystko minie Tzn. tak było w moim przypadku. Trafiłam na rewelacyjnego lekarza, który ma świetne podejście do pacjentki - także takiej zestresowanej pierwszą wizytą. W życiu nie przypuszczałam, że będę się potrafiła śmiać podczas wizyty u ginekologa Całe szczęście, że ma takie dobre podejście, bo w najbliższym czasie czeka mnie niestety kilka wizyt, ale teraz się już nie boję. napisał/a: ~gość 2007-02-19 15:28 ula_jente napisal(a):ale teraz się już nie boję. Bo naprawdę nie ma czego. Dobry lekarz to już jest połowa sukcesu a nawet więcej. A ginekologia to na tyle delikatna dziedzina, ze łatwo zrazić szczególnie młode dziewczyny..Ja też miałam szczęście trafić na taktowną, kompetentną ginkę..kontroluję się co pół roku i wizyta nie jest przymusem.. [ Dodano: 2007-02-19, 15:31 ]MonikaLuc napisal(a):Aha - wolę iść 10 razy do stomatologa niż 1 raz do gin - taki to dla mnie stres !! To przykre, że lekarze swoim podejściem tak Cie zrazili..Moze warto poszukać jeszcze innego? Gdybyś nie była z Poznania to dałabym Ci namiar na moją, ale..to chyba jednak trochę za daleko.. napisał/a: kasia_b 2007-02-19 22:40 Marta myślę, że warto pójść dla kontroli-zawsze lepiej dmuchać na chłodne żeby później nie żałować ja swoje tez przeżyłam - pierwsze badanie jako dziewica - peryrektum ale cóż najlepiej zawsze jest jak sie wychodzi PO wizycie - radocha, że już po wszystkim osobiście wole szybkich i konkretnych lekarzy a nie takich co to o du..e morynie ględzą pół godz - ale to już sprawa indywidualna co kto woli napisał/a: kawaii2 2007-02-20 00:09 Ja myślę, że ten strach nie wynika z samej wizyty u lekarza, tylko z ewentualnych wiadomości, które można od niego/niej uzyskać, jeśli byłoby coś nie w porządku. Ogólnie nie widzę nic strasznego w takiej wizycie. Moja gin zawsze jest usmiechnięta i mogę sobie z nią pogadac jak kobita z kobitą, i mysle, że bardzo ważne jest wybranie takiego lekarza, z którym utrzymuje się dobry kontakt. Najgorsze jest stresowanie się przed wizytą. Dlatego warto poszukać innego, jeśli obecny nam nie pasuje :) Adresy (2) Moje doświadczenie Usługi i ceny Ceny dotyczą wizyt prywatnych. Popularne usługi ul. Myśliborska 95, Warszawa Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa Al. Zjednoczenia 36, Warszawa 205 zł Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 Pozostałe usługi Al. Zjednoczenia 36, Warszawa 195 zł Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 45 opinii pacjentów Wszystkie opinie się liczą. Specjaliści nie mogą zapłacić za zmianę lub usunięcie opinii. Dowiedz się więcej. K Użytkownik zweryfikowany 8 kwietnia 2022 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa • konsultacja ginekologiczna Podczas wizyty w trakcie prowadzenia ciąży lekarz nie przeprowadził wywiadu na temat dolegliwości, zlecił leczenie nie biorąc pod uwagę innych czynników takich jak czynne choroby współistniejące. Na wątpliwości dotyczące zleconego leczenia nie podał żadnych argumentów, odpowiedział w sposób nieprofesjonalny atakując pacjenta. Wykazał się brakiem empatii, wyszłam z wizyty ze łzami w oczach. Wizyta była bardzo krótka ograniczona do przejrzenia wyników badań, bez udzielenia pacjentce wsparcia oraz porady po którą przyszła. Badanie ginekologiczne przeprowadzone boleśnie. A Agnieszka Użytkownik zweryfikowany 9 września 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Mam pakiet w Luxmed i zamówilam teleporadę, ponieważ nie wiedzialam, czy mogę dostać skierowanie na badania przez telefon czy musze sie udac specjalnie na wizyte (usg ginek./piersi i cytologie) . Okazalo sie, ze lekarz moze wystawic mi te skierowania telefonicznie. Poprosilam o informacje, w jakich dniach cyklu przyjsc na badania i lekarz wszystko cierpliwie wytlumaczyl. Dodatkowo, przypomnial mi, ze moga byc dlugie terminy i warto sie zapisac z wyprzedzeniem. P Patrycja Użytkownik zweryfikowany 5 sierpnia 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Zacznę od tego, że posiadam pakiet rozszerzony w przychodniach Luxmed. U doktora Komara prowadziłam właściwie całą ciążę. Niestety od samego początku z Lekarzem był problem. Doktor Komar to lekarz, który jedynie jest zainteresowany opisywaniem karty ciąży. Źle interpretuje objawy, ponieważ w pierwszym trymestrze wmawiał mi odklejanie się łożyska, w drugim cukrzycę, a w trzecim cholestazę. Oczywiście żadne z badań na to nie wskazywało. Na wizytach ani razu nie miałam badanego pH pochwy czy mierzonej miednicy. Nawet jak zgłaszałam Lekarzowi infekcję dróg rodnych czy makrosomię płodu po badaniu USG III trymestru. Dodam, że w tej sytuacji Polskie Towarzystwo Ginekologiczne rekomenduje wykonanie dodatkowego USG po 36 tygodniu ciąży na które również nie otrzymałam skierowania czy też zalecenia słownego. Sama odpłatnie w innej przychodni musiałam zdobyć komplet badań potrzebnych do przyjęcia do szpitala. Pomimo moich próśb nie wystawiono mi potrzebnych skierowań. Argumentował to brakiem usługi w pakiecie. Na infolinii otrzymałam informację, że jak najbardziej wszystkie mi przysługują. Od razu też dodam, że nie macie co liczyć na rzetelne odpowiedzi na pytania. Próbowałam, ale niestety nigdy jej nie otrzymałam. Podsumowując Doktor Komar nie spełnił żadnych moich oczekiwań. Byłam zmuszona prowadzić ciążę gdzie indziej. K Katarzyna Użytkownik zweryfikowany 27 kwietnia 2021 Lokalizacja: Centrum Medyczne Damiana Al. Zjednoczenia 36 • konsultacja ginekologiczna Bardzo miły Doktor. Pan był uprzejmy, konkretny i rzeczowy. Bardzo dokładnie wyjaśnił mi, na czym polega problem. Dawno nie byłam u ginekologa, w związku z czym byłam trochę zdenerwowana. Jednak atmosfera w gabinecie sprawiła, że czułam się komfortowo, nawet podczas badania. A Anna Borysiewicz Użytkownik zweryfikowany 17 marca 2021 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Lekarz dla którego ważne jest dobro pacjenta. Pomocny, życzliwy, o wysokiej kulturze osobistej. Empatyczne podejście do pacjenta. Badanie (usg) przeprowadzone sprawnie, bez pośpiechu, kilka razy upewniał się czy nic nie zostało przeoczone, co dla pacjenta daje poczucie rzetelnie przeprowadzonego badania. W jasny, precyzyjny sposób przekazuje informacje, bez konieczności "wyciągania". Bardzo dobry lekarz, polecam! Y Yevheniia Użytkownik zweryfikowany 27 stycznia 2021 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa • Inny Polecam od całego serca. Bardzo się martwiłam przed wizytą ale lekarz był aż tak miły że w ogóle się nie czułam nie komfortowo! A Anita Użytkownik zweryfikowany 30 lipca 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Nie polecam. Byłam u lekarza w 6 tygodniu ciąży. Brak empatii, brak rozmowy, lekarz w ogóle nie zainteresowany pacjentem. gdy byłam u innego lekarza to zapytał mnie czemu na pierwszej wizyty w ciąży dr. Komar nie zrobił mi cytologi, podobno jest to obowiązkowe gdy kobieta zachodzi w ciążę. Wizyta trwała może 5 minut ale to tylko dlatego że to ja zadawałam pytania :( gdy zapytałam jakie powinnam brać suplementy, co mi radzi to powiedział że co będę brała to będę brała M Marta Użytkownik zweryfikowany 22 lutego 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Do ginekologa udałam się z początkiem infekcji. Wizyta odbyła się punktualnie, pan doktor był miły i uśmiechnięty, a podczas badania nie czułam dyskomfortu. Bez problemu przystał na moją prośbę odnośnie przepisania tabletek a nie globulek i doradził w innej sprawie, niezwiązanej bezpośrednio z wizytą. Dr Komar nie zatrzymuje pacjentki klikając w klawiaturę po zakończeniu badania tylko sprawnie uzupełnia dokumentację medyczną po jej wyjściu z gabinetu i przyjaźnie zaprasza kolejną kobietę z kolejki. Jeśli zajdzie taka potrzeba, bez wahania udam się do niego na kolejną wizytę. E EE Użytkownik zweryfikowany 18 lutego 2020 Lokalizacja: W innym miejscu • Inny Wspominałam o ciężkich przeżyciach z poprzednim lekarzem oraz o tym, że to moja pierwsza cytologia. Lekarz bardzo niedelikatny i niemiły. Poczucie humoru przy kimś skrajnie zestresowanym można sobie odpuścić :). Stresująca atmosfera, wszystko ''szybko, szybko, bo tu kolejne pacjentki czekają''. Z tego, co wiem, wizyty są 15-20 min? Nasza trwała niecałe 10 min, a ja byłam 15 min wcześniej. Dodatkowo lekarz słabo mnie wysłuchał, pytał o rzeczy, które już powiedziałam, nie patrzył na mnie. 1 gwiazdka za to, że leki przepisał mi i pomyślał także o mojej partnerce. P paulaah18 Użytkownik zweryfikowany 30 września 2019 Lokalizacja: Centrum Medyczne Medycyna Rodzinna - Warszawa Serdecznie polecam doktora. Od samego początku uprzejmy. Przyszłam z jak się okazało błahostką ale zanim zapadła diagnoza doktor, był bardzo wesoły i zagadywał co powodowało, ze mniej się stresowałam. Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz Moje doświadczenie Cześć dziewczyny, ostatnio doszłam do wniosku, że czas najwyższy udać się do ginekologa. Mam prawie 30 lat. Swoją pierwszą wizytę odkładałam już od dłuższego czasu. Zawsze znalazłam jakąś wymówka: a to, że przecież mam stałego partnera, a to że nic mnie nie boli, nie swędzi itd. Na początku, kiedy byłam młoda, był wstyd przed samym badaniem, a teraz doszedł jeszcze strach przed poważną chorobą i wstyd, że taka stara a jeszcze nigdy nie robiła badań ginekologicznych. Zastanawiam się czy któraś z Was też tak miała i jaka była reakcja ginekologa? Lepiej się przyznać czy po prostu nie poruszać tego tematu? Doradzicie coś, napiszcie o swoich doświadczeniach ... Wiem, że nie jest to postawa godna naśladowania i powód do dumy, ale strasznie długo nie mogłam się przełamać i chyba dopiero teraz dojrzałym do tej decyzji. Oby nie było za późno!!! #1 Hej wszystkim!!! Zapewne wiele z was dziewczyny macie teraz zaplanowane wizyty u ginekologa. Ja mam wizytę umówiona na sobotę na usg polowkowe mam też wybrać wynik grupy krwi, ale trochę się obawiam koronawirus i nie wiem czy iść. Jakie jest wasze zdanie i czy wy będziecie szły na badania #4 A widzisz a ja mam w tej ciąży pecha do lekarzy, bo poszłam na pierwszą wizytę do ginekologa który okazał się chamski więc poszłam do pani doktor która prowadziła moja pierwsza ciążę (a że mam do niej 60 km chciałam chodzić do kogoś z mojego miasta a że tu wszyscy są do kitu postanowiłam jeździć te 60 km) a że pech chciał ze moja doktorka najpierw była chora i odwołano mi wizytę i przełożony na za 2 tygodnie, później przed wizytą okazało się że moja doktorka miała wypadek samochodowy teraz muszę iść do innego, więc łącznie wychodzi ze u lekarza nie byłam 7 tygodni dlatego bardzo mi zależy na tej wizycie, #5 Chyba założę maseczkę, rękawiczki i pogodnie. Wizyta u ginekologa, zwłaszcza ta pierwsza, często jest powodem stresu. Co zrobić, jeśli strach przed spotkaniem z tym specjalistą sprawia, że zaniedbujesz zdrowie? Gdy już znajdziemy się w gabinecie ginekologicznym, zwykle okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują… Ale w przypadku niektórych kobiet lęk jest tak silny, że do spotkania z lekarzem po prostu nie dochodzi. Problem opisuje jedna z internautek. „Na karku mam już 31 lat, a jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa, choć doskonale wiem, że powinnam. Nie umiem racjonalnie opisać tego wszystko. Po prostu na samą myśl o wizycie w gabinecie dostaję dreszczy i jestem bliska płaczu. Wiem, że na taką wizytę powinnam się zdecydować z piętnaście lat temu, ale odkąd pamiętam, mam tę dziwną i nieuzasadnioną fobię”. Dalej czytamy: „Już jako mała dziewczynka odwlekałam ten moment najdłużej jak tylko mogłam. Mama bardzo się starała mnie namówić czy wręcz zmusić do wizyty, ale byłam odporna i na groźby i na prośby. Raz wzięła mnie siłą, ale w poczekalni rozbeczałam się jak tylko mogłam najgłośniej. Nie było to specjalnie, nie umiałam na tym zapanować. Mama czerwona jak burak dosłownie mnie wyniosła z gabinetu. Długo miała mi to za złe. Chciała mnie do psychologa zaprowadzić, ale ja się nie dałam. Ten stan rzeczy trwa do dnia dzisiejszego i kompletnie nie mam pojęcia, jak sobie z tym poradzić”. Czego się boimy? Z badania przeprowadzonego przez TNS Polska płyną wnioski, że tylko mniej niż 1/5 z nas regularnie odwiedza ginekologa (19 proc.), a 14 proc. nie pojawia się w gabinecie w ogóle. Główny powód? Strach przed wizytą. Do tego stopnia, że niektóre kobiety za mniej stresującą uważają wizytę w gabinecie dentystycznym. Co nas zniechęca przed spotkaniem z ginekologiem? Zwykle najbardziej przerażające jest to, czego nie znamy. Wizyta u takiego specjalisty wielu kobietom wydaje się krępująca tak bardzo, że nie są one w stanie pokonać bariery psychicznej i własnego lęku przed niewiadomym. Jeśli do tego dochodzi nie najlepsza opinia o lekarzu, mrożące krew w żyłach opowieści o gabinetach ginekologicznych rodem z forów internetowych, konieczność długiego oczekiwania na wizytę czy ogólna strachliwość przed tym, co nieznane, trudno się dziwić, że niektóre kobiety spotkanie z ginekologiem spychają na szary koniec listy swoich potrzeb. Z badań, co ciekawe, wynika także, że kobiety się nie badają, bo… boją się, że lekarz mógłby wykryć groźną chorobę. Najbardziej boimy się zdiagnozowania nowotworów narządów rodnych, mięśniaków macicy czy raka szyjki macicy. Tymczasem pamiętajmy, że czekanie z wizytą, aż pojawią się ewentualne objawy, jest bardzo ryzykowne! Symptomy schorzenia pojawiają się bowiem najczęściej dopiero wtedy, gdy nowotwór znajduje się w bardzo zaawansowanym stadium. Dużym błędem jest ponadto tajenie przed lekarzem przykrych dolegliwości i niektórych faktów ze wstydu. „Tylko na podstawie szczerej rozmowy, rzetelnych informacji i późniejszych badań lekarz może dokonać diagnozy lub zlecić odpowiednie leki” – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”, która zachęca kobiety do odważnego mówienia o swojej intymności. Co więc zrobić, jeśli paraliżuje cię strach przed wizytą u ginekologa? Po pierwszej zapamiętaj: „Niewiedza i wstyd nazywania części intymnych przyczyniają się do zaniedbań w dziedzinie zdrowia intymnego. Kobiety, które mają pozytywny stosunek do siebie, do swoich narządów płciowych, częściej angażują się w działania promujące zdrowie seksualne – np. poddają się regularnym badaniom ginekologicznym. Szczery dialog, zgodne z prawdą odpowiedzi na pytania lekarza oraz stawianie własnych, gnębiących nas pytań, to najważniejsze elementy wizyty” – podkreślają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”. Obawa przed spotkaniem z ginekologiem może kosztować cię utratę zdrowia, a to chyba bardzo wysoka cena, nie sądzisz? Pamiętaj, że lęk, który odczuwasz – tak jak wspomnieliśmy – to strach przed niewiadomym. Twoja wyobraźnia buzuje, bo nie wiesz, czego się spodziewać. Na miejscu przekonasz się jednak, że tak naprawdę nie ma się czego bać: to w końcu spotkanie z lekarzem, który wykonuje swoją pracę i jest po to, by ci pomóc. Naprawdę nie ma się czego wstydzić! Jedna z forumowiczek odpowiada 31-latce, którą cytowaliśmy na początku: „Miałam to samo… Też bałam się iść i odkładałam to latami, dosłownie. A potem praktycznie z dnia na dzień zadzwoniłam, umówiłam się na kolejny dzień i po prostu poszłam… Powiedziałam, że zaniedbałam wizyty, bo się bałam. Wybrałam bardzo dobrą panią doktor, poszłam prywatnie. Było naprawdę OK. Zrobiła mi wszystkie badania, poszłam też na USG i czuję się z tym lepiej. To naprawdę nic złego”. U ginekologa nie tylko trzeba odpowiadać na najbardziej intymne pytania, ale wręcz samemu mówić, co się dzieje i dopytywać. Chodzi tutaj przede wszystkim o twoje zdrowie, więc w tym zakresie lepiej wiedzieć za dużo niż za mało, prawda? Nie odkładaj wizyty szczególnie, jeśli podejrzewasz, że coś może ci grozić. Im szybciej stawisz się w gabinecie, tym lepiej! To też weź pod uwagę: - Wybierz ginekologa z nieposzlakowaną opinią, najlepiej rekomendowanego przez mamę, siostrę, przyjaciółkę. Poczytaj opinie na temat specjalisty w internecie; - Jeśli krępujesz się mężczyzny, wybierz ginekologa-kobietę; - Do gabinetu zabierz ze sobą bliską osobę, która będzie ci towarzyszyć w drodze na miejsce. Oczywiście w czasie badania zostanie w poczekalni, ale jej obecność może dodać ci otuchy. Twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię” przyznają, że strach i wstyd to uczucia naturalne, gdy chodzi o wizytę u ginekologa. „Namawianie do walki z nimi może sugerować, że sytuacją idealną jest wkroczenie do gabinetu z podniesionym czołem i uśmiechem na twarzy oraz rzucenie się z utęsknieniem na fotel ginekologiczny. Być może jest to sytuacja idealna, ale w równym stopniu – mało realna. Konieczność obnażenia najbardziej intymnej sfery ciała przed zupełnie obcą osobą budzi w każdej z nas naturalne skrępowanie” – przyznają. I może właśnie przekonanie, że jest nas więcej, a rzadko która kobieta biegnie do gabinetu ginekologicznego w podskokach, doda nam pewności siebie i zachęci do częstszego odwiedzania lekarza. Ewa Podsiadły-Natorska Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia

dawno nie byłam u ginekologa